tytuł pracy magisterskiej

Tytuł jest podstawą w pisaniu pracy. Należy go przemyśleć. Tytuły prac nie mogą się powtarzać. Praca ma być unikalna, ma poruszać nowe kwestie, ma syntezować dorobek naukowy.... bleblebleble to słyszy się na seminariach. A jak jest w rzeczywistości? Duża część z osób piszących prace magisterskie i licencjackie tak naprawdę nie ma większego wpływu na to jaka będzie tematyka ich pracy... Dostają listę gotowych tematów od promotora i walczą z innymi magistrantami o temat, który im się podoba. W większości tematy te są tak zbudowane, aby studenci wykonywali przy ich okazji część pracy która miał wykonać promotor, np zrobić badania które sam miał wykonać, przeanalizować materiał, który będzie mu przydatny do napisania książki/artykułu. Jest to niestety zjawisko nagminne. Nie mówię tu o tym, ze profesorzy podpisują się pod badaniami swoich magistrantów i uważają je za swój dorobek naukowy, choć ich nie prowadzili, lub fragmenty prac magisterskich jako publikują jako swoje teksty (choć są i takie przypadki i zapewne nie jedna praca habilitacyjna gdyby się jej dokładnie przyjrzeć okazała by się takim plagiatem)
Ci którzy mają te przyjemność i mogą sami sobie wymyślić tytuł maja przed sobą duży dylemat: pisać o tym co nas interesuje, czy raczej zająć się czymś nieskomplikowanym. Decyzja oczywiście jest kwestia indywidualna. Wiele osób twierdzi, że głupota jest zajmowanie się tym co nas interesuje, ponieważ pisanie pracy z tego może sprawić, że to znienawidzimy... bywają i takie przypadki. Często również w toku pisania pracy promotor tak nami kieruje, że mimo, że tytuł traktuje o tym, co jest interesujące my skupiamy się w pracy na jakichś "pierdołach" które są dla nas nie ważne, ale są istotne dla promotora.
Przy wyborze tytułu pracy należy pamiętać, że podstawową kwestią jest dostępność źródeł. LITERATURA!!! sprawdźcie, czy znajdziecie literaturę na ten temat, czy jest dla was dostępna i czy na pewno jest w języku który znacie... Tak zdarza się, że kluczowe teksty dla naszej pracy nie zostały przetłumaczone na nasz ojczysty język. Oczywiście tłumaczenie tekstów może również być frajdą, ale po co sobie utrudniać... Przykład stanowi mój znajomy, który był zachwycony swoim tematem, puki nie zorientował się , że część artykułów, z których musi skorzystac jest po rumuńsku...
Wiadomym jest, że na samym początku nie znajdziemy wszystkich książek z których będziemy korzystać w pracy, ale warto, aby te najistotniejsze były dostępne. Pomocą w ich określeniu powinien  teoretycznie służyć promotor...
Kolejna moja rada, to wybranie jak najmniejszego odcinka wiedzy o którym będziecie pisać. Pamiętajcie, że przeciętnie praca magisterska to ok 80 str. tekstu czasami mniej. Nie warto pisać monografii, lub jakiegoś kilkuset stronicowego opracowania, chyba, że zamierzacie iść na studia doktoranckie.
Na koniec apeluje Dokładnie sprawdźcie temat jaki zatwierdzono dla Was na radzie wydziału!!! Czasem przy oddawaniu pracy do dziekanatu okazuje się, ze zatwierdzono dla was nie ten temat, lub różni się w formie, co może powodować, że Wasza praca może być tak naprawdę formalnie nie na temat... No cóż najczęściej się tak zdarza, z winy promotora, który źle zapisał wasz temat, pomylił się, lub źle was zrozumiał. Często jest to również kwestią naszego własnego zaniedbania, lub złej interpretacji słów wykładowcy. Dlatego warto o to zadbać, aby nie narazić się na niepotrzebna biurokrację i przesunięcie terminu obrony. Proszę Was o własne spostrzeżenia w tym temacie.